Forum Klasowe rocznika '92 z ZST-E w Kaliszu
Barneyu
ja widze 2 opcje pomijajac fakt iz wg moich przemyslen nie powinno sie sb spotkac.
1. Osoba istniejaca w srode spotkala we wtorek sb i jest to jak najbardziej normalne... tzn iz nigdy nie bylo "wtorku" bez tego spotkania. to spotkanie zawsze bylo. ( byc moze wlasnie to spotkanie [ktore nie moglo sie nie odbyc] wplynelo na dalsze dzialania i teleportacje w czasie)
2. Tak jak mowiles... osoba widzac sb, zachowa sie totalnie inaczej itp itd
"kurwa jaka ta teroia jest rozlegla... gdyby... gdyby...gdyby...."
pytasz jeszcze co sie stanie z podroznikiem w czasie... tutaj nasowa sie kolejny paradoks
tzw paradoks dziadka-
szybko go swoimi slowami opisze
cofasz sie w czasie i zabijasz swojego dziadka, smierc twojego dziadka ( ofc pomijamy takie przypadki ze ma juz dziecko albo takie tam) powoduje to ze ty sie nigdy nie narodzisz... wiec nie bd mogl sie cofnac w czasie i zabic swojego dziadka... jesli sie nie cofniesz i nie zabijesz swojego dziadka to sie urodzisz i bd mogl sie cofnac w czasie i go zabic xD
w kolo macieju
Offline
_______________________________________________
Ace... logaj i "powiedz mi cos czego nie wiem"
_______________________________________________
Offline